Lepiej kupować niedokończone

Coraz częściej wśród ofert domów na sprzedaż pojawia się informacja, że budynek jest niedokończony. Wiąże się to jednak z bardzo obniżoną ceną, która może sięgać nawet kilkudziesięciu procent w porównaniu do budynku w pełni ukończonego.

Po co budować?

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że budowa domu to tak naprawdę bardzo kosztowna inwestycja. Należy być przygotowany nie tylko na realizację całego planu w określonych terminach, ale i mieć zapasową gotówkę na wszelkie dodatkowe koszty, które mogą się pojawić w dowolnym momencie budowy. Niestety, większość rodzin rozpoczyna budowę z nastawieniem, że jakoś to będzie z dużą ilością „może dostanę kolejny kredyt”, „może dalsza rodzina mi pomoże”, „może fachowcy dadzą zniżkę” lub „może uda mi się dostać ten materiał gdzieś taniej”. Oczywiście nie zdarza się to prawie nigdy.

Niestety, nie da się po prostu zrezygnować z budowania i odzyskać wszystkie włożone w budynek pieniądze. Nie da się również w dowolnym momencie przerwać procesu, by wrócić do niego po latach. Większość planów jest tak ułożona, by każde działanie współgrało z poprzednim, utrwalając je i często powstrzymując przed ruiną. Osoby prywatne coraz częściej nie potrafią sobie poradzić z kosztami i decydują się sprzedać niedokończoną posesję.

Tańsze?

Można by założyć, że niższa cena niedokończonych budynków jest co najmniej oczywista. Jeżeli kupię taki budynek, to muszę włożyć własne pieniądze w instalacje, materiały i fachowców. Jednak tak naprawdę cena niedokończonych budynków może być nawet o kilkadziesiąt procent niższa, niż ukończonych. Często oznacza to, że nawet po zainwestowaniu we wszystkie prace budowlane i umeblowaniu posesji, cena łącznie i tak jest niższa, niż by to było w przypadku ukończonych domów.

By znaleźć właściwą ofertę, warto dokładnie zapoznać się ze stanem technicznym niedokończonego budynku i sprawdzić jakie prace pozostały do wykonania. Pozwoli to uniknąć wpadnięcia w pułapkę finansową, w którą wcześniej wpadli oryginalni właściciele posesji. Warto również spróbować dowiedzieć się co tak naprawdę przyczyniło się do rezygnacji z ukończenia budynku. Mogły to być powody, które nawet nie przyszłyby nam do głowy.